W dzisiejszym wpisie poznasz metodę, która pomoże Ci w szybszej nauce mówienia po angielsku lub w jakimkolwiek innym języku obcym.
Zanim przejdę do omawiania samej metody prosta refleksja o tym jak w ogóle się uczymy. Dla wielu osób jest to oczywiste ale nie wszyscy jeszcze wiedzą, że nauka czegokolwiek z reguły odbywa się poprzez wykonywanie danej czynności. Bez względu na to jak nieporadne są nasze pierwsze próby, jeśli będziemy coś robić wytrwale to po pewnym czasie staniemy się lepsi. A po dłuższym czasie możemy stać się naprawdę bardzo, dobrzy dobrzy.
Na pewno tak właśnie jest z nauką pływania. Moje dzieci chodzą do klubu pływackiego i w ciągu kilku ostatnich lat „na moich oczach” dokonała się niesamowita transformacja. Z osób, które na pewno utopiłyby się w ciągu sekund moje córki zmieniły się w świetne pływaczki. Oczywiście trenerzy klubu mają udział w tym sukcesie ale śmiem twierdzić, że samo przepłynięcie dziesiątek kilometrów w naturalny sposób udoskonaliło ich technikę pływania i poprawiło kondycję.
Jeżeli
ktoś ma jakieś wątpliwości, zastanówmy się nad nauką chodzenia. Nikt
nie uczy dzieci chodzić, to one same podejmują pierwsze próby.
Najczęściej kończą się one niepowodzeniem i upadkami ale po pewnym
czasie mały człowiek zaczyna stawiać pierwsze, niepewne kroki. Kilka
miesięcy później, po kolejnych próbach i doświadczeniach, dziecko nie
tylko sprawnie chodzi ale bez trudu szybko biega.
Jaki jest z tego
wniosek? Praktyka czyni mistrzem! Chcesz dobrze jeździć na deskorolce?
Jeździj codziennie przez kilka godzin na deskorolce! Chcesz ładnie
rysować czy malować? Spędzaj jak najwiecej czasu na rysowaniu i
malowaniu! Chcesz nauczyć się programowania? Programuj non stop! Oto filmik, który mówi o tym fenomenie:No dobrze, wróćmy jednak do nauki języków obcych 🙂 Na pewno już znasz moją odpowiedź na pytanie jak poznać język. To proste! Jeżeli chcesz czytać po angielsku czy hiszpaństu? Tak, dokładnie, zacznij czytać po angielsku czy hiszpańsku! Chcesz poprawić rozumienie ze słuchu? Wsłuchuj się godzinamy w język mówiony. Chesz płynnie rozmawiać? Staraj się rozmawiać jak najczęściej. Właśnie tak nauczyłeś/nauczyłaś się polskiego, przypomnij sobie tysiące godzin rozmów, czytania, oglądania telewizji, słuchania radia, itp.
Ok, wiemy już, że aby zacząć mówić dobrze po angielsku jak najczęściej mówić po angielsku. Ale jak to właściwie zrobić, jak znaleźć się często w sytuacji rozmowy w obcym języku. Z kim rozmawiać? Jest kilka możliwości…
Najlepsze metody aby szybko mówić po angielsku
Kursy językowe (w UK i Polsce)
Chyba najlepszą opcją w wypadku nauki mówienia po angielsku jest podróż do Wielkiej Brytanii i zapisanie się na jakiś intensywny kurs językowy. Na takim kursie uczymy się języka kilka godzin dziennie i na pewno znajdziemy mnóstwo okazji do mówienia. Problem z tą metodą polega na tym, że takie kursy nie są tanie i często nie mamy pieniędzy lub czasu aby z nich skorzystać. Jeżeli ktoś mieszka w Polsce i tam może zapisać się na kurs stacjonarny tam. Sam brałem udział w kilku kursach i mogę potwierdzić, że naprawdę są skuteczne. Ale i w tym wypadku mówimy o pewnych kosztach i pewnej „stracie” wolnego czasu. Część kursów ma też niską częstotliwość, np. godzina raz czy dwa razy w tygodniu. Jeżeli weźmiemy to pod uwagę i weźmiemy pod uwagę, że na kursie rozwijane są wszystkie umiejętności językowe a nie tylko mówienie oraz to, że jest kilku uczestników kursu, może okazać się, że metoda ta nie jest aż tak skuteczna. W każdym razie są osoby, które chodziły na takie kursy całymi latami a i tak mają problem ze swobodnym wysławianiu się w języku obcym.Rozmowy z Brytyjczykami
Osoby, które mieszkają w UK nie muszą brać udziału w kursie, wystarczy, że aktywnie będą poszukiwać sytuacji, w których będą mówić po angielsku (np. rozmowa z kolegami z pracy, sąsiadam, przygodnie poznanymi osobami w pubie czy dyskotece). Plusy tej metody są oczywiste, rozmawiamy z native speakerami i równocześnie uczymy się umiejętności rozumienia ze słuchu. Taka rozmowa też nic nie kosztuje 🙂 Minusem jest pewna problematyczność tego rozwiązania, nie wszystkie osoby sa aż tak otwarte, aby rozpocząć dialog, być może część osób pracuje w miejscach gdzie nie ma innych pracowników albo pracuje z innymi Polakami, co również utrudniazastosowanie tej metody.
Lekcje via Skype
W internecie jest kilka serwisów internetowych, które umożliwiają odnalezienie osób znających biegle angielski, które, odpłatnie lub nieodpłatnie, zgodzą się z nami porozmawiać. Taka rozmowa odbywa się najczęściej za pośrednictwem Skype’a. Z reguły za taką usługę musimy zapłacić ale sporadycznie możemy znaleźć osobę, która zna angielski i chce się uczyć polskiego. W takiej sytuacji, możemy występować w roli nauczyciela i uczyć tą osobą polskiego i, na kolejnej lekcji, zamienić się rolami i rozmawiać po angielsku. Właściwie nie ma tutaj większych minusów tej metody. Być może są jednak osoby na tyle nieśmiałe, że takie lekcje prowadzone przez Skype nie będą dla nich odpowiednie. Kontakt z żywym człowiekiem i próba rozmowy w języku, którego nie znamy, może być jednak odrobinę stresująca.Mówienie do Google Translate 🙂
Nie wiem czy mogę sobie uzurpować odkrycie tej metody, z pewnością wiele osób z powodzeniem już ją stosuje więc nie jestem tutaj żadnym odkrywcą. Generalnie nauka mówienia po angielsku polega w tym wypadku polega na odwiedzeniu Google Translate i próbowaniu wypowiedzenia słów czy zwrotów w języku angielskim. W pierwszym kroku wymyślamy jakieś słówko czy zdanie i staramy się je wypowiedzieć. Ten szyk jest bardzo ważny, nie chodzi nam o sprawdzenie jak coś się wypowiada, nie najpierw samemu staramy się coś wypowiedzieć i dopiero w drugim kroku sprawdzamy jak taka wypowiedź wyglada i brzmi w języku obcym.Czyli załóżmy, że chcę się uczyć angielskiego, odwiedzam Google Translate i zastanawiam się jak wymówić, mniej lub bardziej przypadkowe zwroty. Powiedzmy, że uczymy się w kuchni, możemy zacząć od zdania „Jestem w kuchni” (być może to jest odrobinę za trudne, wszystko zależy od naszego aktualnego poziomu, osoby zupełnie początkujące mogą zacząć od pojedyńczych słów, np. kuchnia). Następnie staramy się wypowiedzieć to zdanie. Różnie może z tym być, część osób powie „I am in the kitchen” część „… kitchen” część w ogóle niczego nie powie. Nie ma to znaczenia, po tej naszej próbie wpisujemy zdanie „Jestem w kuchni” do pierwszego okienka i w drugim zaznaczamy język angielski. Pojawi się poprawna forma I’m in the kitchen, powinniśmy odtworzyć dźwięk (kliknąć w głośniczek) i kilkukrotnie go powtórzyć. Istnieje też możliwość wyłączenia automatycznego tłumaczenia i chyba tak jest lepiej. Czyli wpisujemy zdanie po polsku, staramy się je wypowiedzieć i dopiero wtedy klikamy w przycisk Tłumacz.
Oczywiście to nie koniec lekcji! Przechodzimy do kolejnego zdania, powiedzmy „Mój toster jest czarny” albo „Ta pralka jest bardzo droga” albo „Moja żona gotuje smaczne obiady” 🙂 Możliwości jakie jest nieskończenie wiele… Taka sesja nauki w ten sposób powinna trwać moim zdaniem kilkanaście minut (można też ustalić, że spróbujemy wypowiedzieć 10 czy 15 zdań) i najlepiej jeśli uczymy się codziennie. Na kolejnych lekcjach warto wracać do wcześniej nauczonego słownictwa, dobrym pomysłem jest też wspomaganie tej metody jakimś systemem do zapamiętywania słówek np. Google Translate umożliwa tworzenie ulubionych słów.
Oczywiście to jakich zdań będziemy się uczyli zależy wyłącznie od nas, powinniśmy poznawać słownictwo i wyrażenia z takich tematów, które nas najbardziej interesują, wtedy nauka będzie jeszcze bardziej skuteczna. Załóżmy, że staramy się o nową prace i spodziewamy się, że za kilka dni czy tygodni trafimy na rozmowę kwalifikacyjną. Powinniśmy uczyć się hipotetycznych pytań i odpowiedzi na te pytania, np. „Czy ma pan/pani jakieś doświadczenie na podobnym stanowisku?”, „Kiedy przyjechał pan do UK?”, „Gdzie pan wcześniej pracował?”, „Proszę opowiedzieć o swojej edukacji”, „Tak, pracowałem wcześniej jako sprzedawca/kierowca/informatyk…”, „Przyjechałem do UK rok temu”, „Nigdy jeszcze nie pracowałem ale bardzo zależy mi na tej pracy”. I tak dalej, i tak dalej. Możliwości jest cała masa, zastanówmy się co chcemy powiedzieć w obcym języku i co może nam się przydać. Sam korzystam z tej metody ucząc się francuskiego i zdarza mi się wpisywać zdania jak „W łazience jest mydło, ręcznik i szczoteczka do zębów” ale też staram się uczyć bardziej systematycznie i np. uczyć się opowiadać o sobie (nazywam się, mam tyle lat, jestem Polakiem ale mieszkam w UK, lubię oglądać telewizję). Czyli uczę się takich wyrażeń, które rzeczywiście mogę zastosować w zwyczajnej rozmowie,
Plusy i minusy tej metody. Plusem jest to, że jest to metoda zupełnie bezpłatna i możemy szybko ją stosować (jeśli tylko mamy smartfona i połączenie z siecią) praktycznie w każdym momencie. Nie ma tutaj też żadnego stresu, nie rozmawiamy z żywą osobą, więc się nie stresujemy. Minusy są następujące: Google Translate jest świetną aplikacją ale miejmy świadomość, że nie wszystkie tłumaczenia są poprawne. Np. niektóre wyrażenia bardziej idiomatyczne mogą być tłumaczone dosłownie. Podobne zastrzeżenie można sformułować odnosząc się do wymowy słowek czy zdań. Mamy tutaj do czynienia z głosem generowanym przez program.
Wydaje mi się, że nie sa to duże problemy. Google systematycznie poprawia algorytm programu i wydaje mi się, że aplikacja w niedalekiej przyszłości będzie niemal równie dobry jak profesjonalny tłumacz. Podobnie z wymową, już dzisiaj jest wystarczająco dobra a w niedalekiej przyszłości stanie się jeszcze lepsza.
Kolejny potencjalny problem z tą metodą polega na trudności w motywacji osób z niej korzystających. Jakoś trudno wymyślać i wypowiadać te zdania siedząc przed ekranem monitora 🙂 Chyba nic nie zastąpi rozmowy z żywym człowiekiem. W trakcie normalnej rozmowy poziom stresu jest wyższy ale jesteśmy bardziej zmotywowani aby znaleźć odpowiednie słówko czy wyrażenie. Korzystając z Google Translate część osób będzie wyświetlała odpowiedź bez uprzedniego wysiłku aby samemu coś powiedzieć – spowoduje to, że metoda ta nie będzie aż tak skuteczna.
To tyle tym razem. Bardzo interesuje mnie to co sądzisz na temat tej metody. Napisz w komentarzu czy Twoim zdaniem może być skuteczna. Napisz też z jakich metod korzystasz i jakie rozwiązania możesz polecić. Dzięki z góry!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz